Michael Jackson musi zapłacić prawie 25 milionów dolarów, które ciągle należą się byłemu właścicielowi posiadłości, na której piosenkarz wybudował Nibylandię. Jeśli tego nie zrobi trafi ona na licytację 19 marca.
Jackson włożył w swoją kalifornijską posiadłość o powierzchni ponad 1000 ha wiele pieniędzy i serca. Założył na jej terenie ZOO i wybudował mini park rozrywki, który wypełniały pomniki postaci z Piotrusia Pana. Mieszkał w niej do 2005 roku, kiedy to postawiono mu zarzuty o molestowanie seksualne dzieci i postanowił się przenieść w bardziej ustronne i mniej rzucające się w oczy miejsce.
Dziś Nibylandia stoi zupełnie pusta, zaniedbana i zapomniana. Jednak, jeżeli trafi na licytacje i tak Jacksonowi będzie żal. Będzie to bowiem kolejny gwóźdź do trumny dawno już nie żyjącego króla.
dodał:mad
01.03.2008