Pocketbike to urządzenie ekonomiczne – spalanie na poziomie 2 – 3 litrów na 100 km/h powinno zadowolić nawet największego sknerusa. Problemem jest tylko to, że nie można nimi jeździć po drogach publicznych, bo nie mają świateł, atestów, migaczy i są w ogóle dość niebezpieczne. Dlatego pamiętajcie żeby uważać na panów w niebieskich mundurkach jak się nimi bawicie.
A! Jeszcze jedno! Jeżeli kupicie sobie pocketbike’a to nie próbujcie od razu robić na nim jakiś karkołomnych ewolucji. Bo jak my testowaliśmy tą zabawkę, to jednemu z naszych dziennikarzy nie udał się numer z przełożeniem nóg za kierownicę i musieliśmy wieźć go do szpitala na założenie szwów…
P.S. Jeżeli dodacie do swojego pocketbike’a migacze, światła albo stuningujecie go w jakiś inny fajny sposób koniecznie wyślijcie nam jego zdjęcie – chcemy to zobaczyć!
Cena: około 500 PLN
Wrażenia dostarczone za tą kasę: bezcenne
dodał:mad
20.03.2009