Ocean Drive jest powrotem do dużych, czteroosobowych kabrioletów, jakie jeździły po amerykańskich drogach w latach 60’ XX wieku. To ważna decyzja, ponieważ od zakończenia produkcji ostatniego „czterodrzwiowca” bez dachu - Lincolna Continentala, upływa w tym roku równo półwieku, bowiem przez ostatnie 50 lat jakoś tak się przyjęło, oprócz drobnych wyjątków, że kabriolety są tylko dwudrzwiowe.
Samochód jest zbudowany na podwoziu od Mersedesa S600, więc w środku jest naprawdę sporo miejsca. W przeciwieństwie do większości dzisiejszych kabrioletów, pasażerowie z tyłu siedzą na dużych wygodnych kanapach, a nie jakiś ławeczkach na których trudno jest zmieścić zakupy z warzywniaka.
Ocean Drive, jak przystało na mercedesa, jest świetnie wykończony – biała włoska skóra, dyskretne odtwarzacze dvd dla pasażerów, specjalna automatycznie wysuwana półeczka na szampana i dwa kieliszki z tyłu. Z zewnątrz samochód również prezentuje się doskonale. Smukła linia w połączeniu z lakierem w dwóch odcieniach i ogromnymi szprychowymi felgami sprawia wrażenie luksusu i elegancji, które rozpalają w każdym żądze posiadania tego cacka! Czytaj dalej...
dodał:mad
27.02.2008