Czwartek 28
Marzec 2024

brak danych, prosze uzupelnic
blog wędkarski
magazyn lifestyle

Mike Tyson: znów idzie siedzieć!

Mike Tyson: znów idzie siedzieć!

Mike Tyson wraca za kratki! Został skazany za posiadanie dużych ilości kokainy i jazdę w stanie wskazującym.


Wszystko zaczęło się 29 grudnia 2006 roku, kiedy to Mike Tyson został zatrzymany do rutynowej kontroli. No może nie dokładnie zatrzymany, bo ponoć prawie wjechał w zaparkowany radiowóz. W każdym razie funkcjonariusz stwierdził, że nie dość iż bokser prowadził samochód w stanie silnie wskazującym, to jeszcze miał w samochodzie i kieszeniach kurtki znaczną ilość kokainy.

Prokurator domagał się dla Tysona 4 lat więzienia, przypominając że bokser został już skazany w latach 90’ za gwałt. Sędzia jednak nie zdecydował się skazać mistrza wagi ciężkiej tylko na 1 dzień pozbawienia wolności oraz 360 godzin prac społecznych oraz 3 lata nadzoru kuratorskiego. Jednym słowem upiekło mu się i nie wraca do więzienia tylko na 24h.

cocaine_400
 
Przy okazji procesu Tyson przyznał się publicznie do uzależnienia od narkotyków, oraz do sposobów w jakie lubi je zażywać - „Nie przepadam za wciąganiem kokainy. Wolę ją włożyć do cygara zamiast tytoniu i palić. Taki po prostu mam styl…”.

Jak dla nas Tyson sięgnął dna. I nie chodzi nam tutaj o fakt, że został skazany, ale o to, że facet który został najmłodszym mistrzem wagi ciężkiej, nie jest w stanie wziąć się w garść i ćpa na potęgę wszystko, co jak powiedział „wpadnie mu w łapy” włączając w to silne środki antydepresyjne.



dodał:mad
27.02.2008


Polecamy również lekturze:


Wypowiedz się na ten temat 
Twój komentarz
Podpis
Najbardziej dyskutowane artykuly
reklama sklepu wędkarskiego
sklep wędkarski

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW(9):

<<poprzednie    komentarze od 1 do 8    następne>>
Lee napisał:
04.14.08 | 11:59
kazdy mowi ze tyson to dno i zapomina co on osiagnal comogl osiagnac wy jestescie dno w wszyscy co tak piszecie ja szanuje tego czlowieka dla mnie jest prawdziwym mistrzem i to nie dlatego ze zostal mistrzem swiata w boksie lacz dlatego ze w czsach jak on krolowal na ringu wszyscy srali jak pytano sie ich czy zmierzyli by sie w sparingu z Mike Tysonem.
Lee napisał:
04.14.08 | 11:59
kazdy mowi ze tyson to dno i zapomina co on osiagnal comogl osiagnac wy jestescie dno w wszyscy co tak piszecie ja szanuje tego czlowieka dla mnie jest prawdziwym mistrzem i to nie dlatego ze zostal mistrzem swiata w boksie lacz dlatego ze w czsach jak on krolowal na ringu wszyscy srali jak pytano sie ich czy zmierzyli by sie w sparingu z Mike Tysonem.
MIchael napisał:
06.04.08 | 9:01
TYSON zawsze był dla mnie MISTRZEM,szkoda że sie stoczył;/
Pióro napisał:
11.16.08 | 5:41
I tak jestes najlepszym Boxerem wagi ciezkiej .jak mowi pseldonim .Zelazny MIKE .
Darek Gozdan napisał:
11.22.08 | 6:37
To wszystko wina ludzi którzy mu twożyli kariere.Wzieli młodego chłopaka z zakładu poprawczego z niesamowitym talentem i żerowali na nim.Nikt się nie znalazł żeby mu powiedzieć że są to ciężko zarobione pieniądze i kiedyś będzie stary i już nie będzie boksował.Wszyscy którzy się koło niego kręcili to zarabiali szmal i nikogo to nie obchodziło.Szkoda człowieka i wielkiego sportowca.
Darek Gozdan napisał:
11.22.08 | 6:38
To wszystko wina ludzi którzy mu twożyli kariere.Wzieli młodego chłopaka z zakładu poprawczego z niesamowitym talentem i żerowali na nim.Nikt się nie znalazł żeby mu powiedzieć że są to ciężko zarobione pieniądze i kiedyś będzie stary i już nie będzie boksował.Wszyscy którzy się koło niego kręcili to zarabiali szmal i nikogo to nie obchodziło.Szkoda człowieka i wielkiego sportowca.
Darek Gozdan napisał:
11.22.08 | 6:47
Wszyscy piszą że Tyson się stoczył ale to nie jego wina tylko wina ludzi którzy byli z nim.Teraz nie ma nikogo kto by chciał mu pomuc.A przeciesz są jeszcze szanse żeby tyson się podniósł tylko są potrzebni mu do tego naprade mądrzy ludzie.Ktoś kto go zrozumie i weżmie pod uwage jego przeszłość i straszne dziecinstwo.On jeszcze może zarobić wielkie pieniądze i ludzie którzy mu w tym pomogą.
crazy15 napisał:
12.20.08 | 10:41
szkoda go