Dokładnie 100 lat temu założono w Rosji firmę produkującą ekskluzywne samochody. Pierwszy model jej produkcji – dwuosobowy kabriolet z 1909 roku o mocy 30 koni mechanicznych był w tam tych czasach uważany za prawdziwą rakietę. Dwukrotnie wygrano nim rajd Monte Carlo, szalał nim car Mikołaj i cała moskiewska wierchuszka. Dla firmy zaczął się okres świetnej prosperity, który nie trwał jednak zbyt długo. Po rewolucji październikowej w 1917 szybkie kabriolety wyszły z mody i Lenin kazał w fabryce Russo-Baltique produkować traktory i ciągniki.
I tak by się skończyła historia marki, która została by zapamiętana głównie jak firma produkująca sprzęt rolniczy gdyby nie moskiewski koncern A:Level – znany między innymi z tuningu Wołgi, Mercedesa CL i Porsche 911 – który w 2003 roku postanowił wznowić produkcje szybkich i ekskluzywnych rosyjskich limuzyn. Pierwszy model reaktywowanej marki - Russo-Baltique Impression – został zaprezentowany w tym roku nie przypadkowo. Bowiem w 2007 mija dokładnie sto lat od założenia firmy motoryzacyjna.
Nawiązania do pierwowzoru produkowanego na początku XX wieku są bardzo widoczne – szczególnie na zewnątrz samochodu. Karoseria nawiązuje do stylistyki automobili z przed przeszło 100 lat – od razu rzucają się w oczy kryte tylnie koła, które wyszły z mocy gdzieś w latach 30’ zeszłego wieku, czy specyficznie otwierane drzwi. Samochód przyciąga również uwagę swoją smukłością – nic dziwnego ma ponad 5 metrów długości. Wewnątrz Impression jest także wykończony klasycznie – biała skóra najwyżej jakości i afrykańskie drewno.
Zmiany jednak zaszły – szczególnie jeżeli chodzi o to co włożono pod maskę. W Impression znajdziemy silnik V12 od niemieckiego AMG z dwoma turbo doładowaniami, z którego można wycisnąć nawet 555 koni mechanicznych. Imponująca zmiana w porównaniu z 30 km pierwowzoru prawda? Dzięki takiej jednostce napędowej samochód, pomimo sporej masy, będzie rozpędzał się do ponad 300 km/h. Jeżeli chodzi o skrzynię biegów to w Impression montowany będzie sześciostopniowy automat.
Russo – Baltique nie będzie produkowany na dużą skale. Przedstawiciele firmy zapewniają że powstanie co najwyżej 10 – 15 egzemplarzy na cały świat. W oczekiwaniu na swój egzemplarz trzeba będzie również uzbroić się w cierpliwość – firma planuje budować najwyżej 3 samochody, a okres oczekiwania będzie wynosił najkrócej 16 miesięcy. Słysząc takie zapowiedzi, można od razu spodziewać się odpowiedniej ceny – i faktycznie ta wynosi prawie 2 miliony dolarów za sztukę.
Chętni znajdą się jednak na pewno. W Rosji ludzi z dużą kasą nie brakuje – bez problemu znajdą się pośród nich tacy którzy będą chcieli kupić limuzynę rodzimej marki z ponad stu letnią historią. Nawet jeżeli większość tej historii to produkowanie ciągników i snopowiązałek…
Cena: 1 800 000 $
dodał:czaki
27.02.2008