Jak do tego doszło? Wszystko zaczęło się od piosenkarki Mary J Blige która ma wystąpić w specjalny walentynkowym odcinku serialu i odśpiewać jedną ze swoich piosenek.
Kiedy Snoop usłyszał o tym, że Blige ma występować w One Life to Live, to stwierdził, że co jak co, ale on – prawdziwy gangsta ma większe prawo do śpiewania w swojej ulubionej telenoweli. I że jeżeli jakaś panienka ma śpiewać w specjalnym wydaniu walentynkowym, to on co najmniej zasługuje na nagranie nowego muzycznego motywu. Zadzwonił więc czym prędzej do producentów imówiąc, że jest wielkim fanem serialu (prawdopodobnie zapewniając również że ma wszystkie 10.000 odcinków na dvd) zaproponował napisanie i wykonanie nowej czołówki. Producenci się zgodzili i teraz z zapartym tchem czekamy na to, co wypoci nasz orginal gangsta.
A tak w ogóle to jesteście zdziwieni? Że muzykę do telenoweli ma robić raper który uważa się za gangstera? My nie tak bardzo. W zeszłym roku w One Life to Live swoją wystąpił Timbaland. Teraz tylko czekamy aż moda przyjdzie do Polski i Tede wystąpi w Klanie, a Molesta w Plebani.
dodał:czaki
29.02.2008