Kończy się zima, a to oznacza że wielu z was jeszcze przegrzebie swoje szafy w poszukiwaniu dechy i ruszy w góry na ostatnie śmiganie w sezonie. I znów będziecie sobie pluć w brodę, że daliście się nabrać i musicie stać w dwugodzinnych kolejkach na mrozie, żeby wjechać na Kasprowy z którego zjazd zajmie wam jakieś dziesięć minut. Może lepiej byłoby już pojeździć dechą na Playstation? Ale nie przejmuj się, mamy dla Ciebie rozwiązanie! Wyjmuj z szafy hawajską koszulę i wal na wygrzane słońcem wydmy, gdzie przy zimnym piwku, dobrej muzie i 30” Celsjusza uprawia się snowboarding w wersji znacznie bardziej słonecznej. Po co masz marznąć w górach!
I co? Myślisz sobie – nigdy więcej śniegu!? Czytaj dalej!
Poczytaj inne artykuły z działu lifestyle
dodał:mad
02.03.2008