Okej! Pierwsza strategia jest świetna i zapewniamy Cię, że zadziała w większości przypadków. Mamy dla Ciebie jednak jeszcze drógi sposób - równie dobry - na wyciąganie numerów telefonów od lasek. Tak na wszelki wypadek, jakbyś się znudził strategią nr.1...
Strategia numer 2 – małymi kroczkami do celu
Jeśli jednak, nie czujesz się na tyle pewnie, by po zaledwie kilku minutowej rozmowie prosić dziewczynę o numer telefonu, musisz zastosować inny wybieg by osiągnąć cel. Początkowo postępujesz analogicznie jak w pierwszej strategii- podchodzisz, zagadujesz i odchodzisz po chwili. Różnica polega na tym, że odwracając się zamiast pytać o numer telefonu pytasz ją czy ma maila. Gdy potwierdzająco kiwnie głową podchodzisz do niej z kartką i długopisem. Dlaczego możesz mieć 100% pewność, że Ci go napisze? Odpowiedź na to pytanie związana jest ze sposobem w jaki kobiety postrzegają korespondencje elektroniczną. Adres mailowy traktowany jest przez nie jako coś znacznie mniej prywatnego niż numer telefonu. To czy dziewczyna odpisze na wiadomość od Ciebie, a jeśli tak to kiedy, pozostaje tylko i wyłącznie jej decyzją. Do tego mail to tylko mail, im wydaję się, że o niczym nie świadczy, dla nas stanowi jednak punkt zaczepienia i daje nam szansę, że ślicznotka która stoi przed nami nie zniknie nam z oczu raz na zawsze. A teraz zagranie godne mistrza. Gdy już zacznie pisać Ci swój adres poproś ją o numer telefonu! Najpierw mała prośba potem większa. Każdy psycholog powie Ci, że taka sekwencja próśb po prostu działa. Dziewczyna skupia się na pisaniu maila i sama nawet nie wie kiedy mówi po raz kolejny „tak” i zaczyna dopisywać swój numer. Zresztą spróbuj sam to zobaczysz!
dodał:mad
14.04.2008